Strona Główna download Opowieści O Nas O Nas

niedziela, 4 listopada 2012


W środę wieczorem pojechałem z rodzicami do Warszawy na Wszystkich Świętych. Byliśmy tam do piątku u wujka, i w sobotę zahaczyliśmy jeszcze o Radom bo ojciec miał tam jakieś interesy do załatwienia. Wobec tego wybrałem się żeby pozwiedzać to miasto :P Na stacji benzynowej zobaczyłem całkiem fajnego Mercedesa W140. Niedawno jeździłem takim wozem u kolegi i przyznam szczerze że bardzo się mi spodobał. Przyglądałem się mu chwilkę, po chwili wyszedł z restauracji przy CPNie jakiś człowiek, spytał mnie czy jestem zainteresowany kupnem tego samochodu. Zastanowiłem się, i stwierdziłem że trochę pieniędzy mam, a skoro auto się mi podoba, to czemu nie? I odpowiedziałem mu że tak. Człowiek powiedział mi że auto sprowadził dla siebie w 2008 roku ze Stanów, ale teraz musi je sprzedać bo kupił już nowszy model i nie ma już czasu żeby się zajmować tym autem. Był uczciwy i powiedział mi że nie jest idealny, bo ma parę rzeczy do zrobienia, m.in. nie działa silniczek elektrycznej szyby z tyłu, trzeba wymienić klocki hamulcowe, nabić klimatyzację i wymienić akumulator. Właściciel chciał za niego 17900 zł jednak w obliczu tych defektów zgodził się obniżyć cenę do 16500 zł. I w taki sposób stałem się właścicielem Mercedesa W140 :) Teraz kilka faktów o aucie:

Silnik: 3.2L 231 koni mech.
Rok produkcji: 1994
Przebieg: 240 000 km
3 właścicieli

Wyposażenie: El. szyby i lusterka, automatyczna klimatyzacja, tempomat, radio mercedesowskie, skórzana tapicerka, wykończenie wnętrza w drewnie, podgrzewanie przedniej i tylnej szyby, podgrzewane fotele, skórzana tapicerka, autoalarm, ABS, wspomaganie kierownicy, 4 poduszki powietrzne, 5-biegowa automatyczna skrzynia biegów, komputer pokładowy, elektrycznie sterowane fotele przednie z pamięcią 3 ustawień.

Wracając do domu stwierdziłem że tym autem się nie jedzie tylko płynie. :D Silnik pracuje równo, poza tym alternatorem nie mam żadnych zastrzeżeń. Auto jest całkiem dynamiczne jak na taką mase i 230 koni. Prowadzi się lekko i przyjemnie, jest wygodne i wielkie. Jestem z niego bardzo zadowolony. Powymieniam co trzeba i można śmigać! :)

Fotki w Radomiu:









i pod domem:






5 komentarzy:

  1. Jakiś lekki tune na wiosne i w mafie się można bawić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny. Też szykuję sobie nowego Mera :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie nie :D To auto ma być oryginalne, tak samo jak moje E34. W tuningi się będę bawić kiedy indziej :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej ale to moj dom hahaha

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już od wakacji 2011 go mam więc japa.

    OdpowiedzUsuń